Gang albanii
środa, 3 czerwca 2015
wtorek, 2 czerwca 2015
piosenka marihuana
(Popek)
Pytasz czy jaram, oczywiście, że jaram
Jaram tak dużo, że nie wiem co gadam
Jaram tak dużo, jak bym był z Jamajki bombaclaut!
Nie pijesz wina, nie palisz fajki
to jaki kurwa z Ciebie Albańczyk?
Nabijam do sziszy kilogram ganji,
tak się tu jara, tak się tu tańczy.
My jaramy jak rastamani, bombaclaat!
Najarany Gang z Albanii dla was graa!
Muzyką was pozdrawiamy, cały świaat!
Dupą kręć, do góry skacz, krzycz ram-pam-paam! (ram-pam-paam, ram-pam-paam)
Odpalam jointa i dostaję ataku,
włączam komputer i piszę szesnastkę,
zawsze mam wenę, nie brakuje tematów,
pomiędzy czwórkami wciskam spację!
My jaramy zioło, to się nigdy nie skończy,
zawsze będziemy uprawiać, modlić się o dobre zbiory.
Zakup se nasiona, zrób na chacie Holandię,
pozdrawia was tu wszystkich z Albanii farmer!
(Refren)
Marihuana leczy, żywi nas i ubiera,
w Albańskim Gangu łatwo natknąć się na dilera.
Możesz na tym zarobić, lub stracić całe siano,
ze spuchniętą pacyną budzisz się znowu rano. x2
(Borixon)
Od rana mam Albański kaszel,
kręcę strucle i jara mnie facet.
Posiadam odmian dużą tachę,
najlepsze szczyty ryją nam czachę.
W każdym schowku pokitrany towar,
tylko spokojnie, we are global.
Dla koneserów zapach cud,
dla zwykłych leszczy straszny smród.
Dobre Maroko,
zamyka oko.
Nie myśl o piłce, gdy mówię fifa,
siedzimy w studio, dobrze z bongiem i ziomek skręca kolejnego spliffa.
To nie boisko, nie próbuj mnie kiwać, siadaj bracie i siedź wygodnie,
THC ze śliną do gardła spływa, kiedy kolejny skręt dociera do mnie.
Krótko piłka, stuff się nie kończy,
nie bądź taki szybki jak list gończy.
Mordy ucieszone, zjarane na amen,
palimy w chuj i zamawiamy szamę.
Napalone jak w dobrym piecu, huczy i zaraz wyjebie komin,
dymi się tutaj ziomek na serio, jakbyś podpalił cały Stomil.
THC, czysty olej, ktoś się do jointa zawsze przyklei,
lepi się wszystko na tym stole, rozjebane bongo leży na ziemi.
Zawieszam się, niby na chwilę, a siedząc wczoraj zostaję do jutra,
przypadkiem trafiam na jakieś ziarno i strzela w nim gibon jak katapulta.
(Refren)
Marihuana leczy, żywi nas i ubiera,
w Albańskim Gangu łatwo natknąć się na dilera.
Możesz na tym zarobić, lub stracić całe siano,
ze spuchniętą pacyną budzisz się znowu rano. x2
(Popek)
Pytasz czy jaram, oczywiście, że jaram
Jaram tak dużo, że nie wiem co gadam
Jaram tak dużo, jak bym był z Jamajki bombaclaut!
Nie pijesz wina, nie palisz fajki
to jaki kurwa z Ciebie Albańczyk?
Nabijam do sziszy kilogram ganji,
tak się tu jara, tak się tu tańczy.
My jaramy jak rastamani, bombaclaat!
Najarany Gang z Albanii dla was graa!
Muzyką was pozdrawiamy, cały świaat!
Dupą kręć, do góry skacz, krzycz ram-pam-paam! (ram-pam-paam, ram-pam-paam)
Odpalam jointa i dostaję ataku,
włączam komputer i piszę szesnastkę,
zawsze mam wenę, nie brakuje tematów,
pomiędzy czwórkami wciskam spację!
My jaramy zioło, to się nigdy nie skończy,
zawsze będziemy uprawiać, modlić się o dobre zbiory.
Zakup se nasiona, zrób na chacie Holandię,
pozdrawia was tu wszystkich z Albanii farmer!
(Refren)
Marihuana leczy, żywi nas i ubiera,
w Albańskim Gangu łatwo natknąć się na dilera.
Możesz na tym zarobić, lub stracić całe siano,
ze spuchniętą pacyną budzisz się znowu rano. x2
(Borixon)
Od rana mam Albański kaszel,
kręcę strucle i jara mnie facet.
Posiadam odmian dużą tachę,
najlepsze szczyty ryją nam czachę.
W każdym schowku pokitrany towar,
tylko spokojnie, we are global.
Dla koneserów zapach cud,
dla zwykłych leszczy straszny smród.
Dobre Maroko,
zamyka oko.
Nie myśl o piłce, gdy mówię fifa,
siedzimy w studio, dobrze z bongiem i ziomek skręca kolejnego spliffa.
To nie boisko, nie próbuj mnie kiwać, siadaj bracie i siedź wygodnie,
THC ze śliną do gardła spływa, kiedy kolejny skręt dociera do mnie.
Krótko piłka, stuff się nie kończy,
nie bądź taki szybki jak list gończy.
Mordy ucieszone, zjarane na amen,
palimy w chuj i zamawiamy szamę.
Napalone jak w dobrym piecu, huczy i zaraz wyjebie komin,
dymi się tutaj ziomek na serio, jakbyś podpalił cały Stomil.
THC, czysty olej, ktoś się do jointa zawsze przyklei,
lepi się wszystko na tym stole, rozjebane bongo leży na ziemi.
Zawieszam się, niby na chwilę, a siedząc wczoraj zostaję do jutra,
przypadkiem trafiam na jakieś ziarno i strzela w nim gibon jak katapulta.
(Refren)
Marihuana leczy, żywi nas i ubiera,
w Albańskim Gangu łatwo natknąć się na dilera.
Możesz na tym zarobić, lub stracić całe siano,
ze spuchniętą pacyną budzisz się znowu rano. x2
piosenka gang albanii albaniski raj
Budzę się rano w Albańskim Raju,
choć niektórym kończy już się tutaj film
W kącie stoi baba z harmonią i
dwie rumunki co się na wzajem kroją.
Co tu robi kurwa miss Albania,
pewnie Popek wygrał ją w karty,
to pierwsza dama naszego Gangu
wjechała w bikini i zbiera opłaty.
Po krótkim wstępie i jej występie,
wzrokiem szukam czegoś, żeby zatkać nos
Bałkański towar czesze tak mocno,
że na całym ciele nam się jeży włos
Popijam napój mocniejszy od czaju,
pochodzący z dalekiego kraju, a recepturę jego znają
tylko hodowcy najstarszych wielbłądów w Dubaju.
Jakaś wariatka pseudo cwaniara, chciałaby wpuścić do kieszeni mi węża,
niestety jestem w albańskim raju i odprawiam ją z kwitkiem do męża.
Ktoś mi polewa kolejną szklankę a szisza leci tutaj z ust do ust.
Jak masz ochotę na fajne cycki z chęcią podpiszemy twój bujny biust.
Gang Albanii styl kozak
w Albańskim Raju zasiada w lożach
Więc nie podskakuj bardzo wysoko bo
cię wyniosą na butach i nożach.
Finisz, bo za chwilę filmu koniec
końcowy napis i bombi baj baj,
a na refren wjeżdża tutaj król
lecimy na grubo Popuś graj!
[Popek]
Heszke w meszke him
Keszke w meszke him
Ryszki szyszki szyszki, to król Albanii!
Szere mere hoczosz tesz tosz sztara sztasz
Rochnisz nisz nisz, ochnisz nisz nisz kurwa szwa!
Heszke w meszke him
Keszke w meszke him
Ryszki szyszki szyszki, to król Albanii!
Szere mere hoczosz tesz tosz sztara sztasz
Rochnisz nisz nisz, ochnisz nisz nisz kurwa szwa!
[Popek]
Budzę się rano w Albańskim Raju
I piję rakiję zamiast browarów.
Widzę jak turyści wokoło straganów
Cyganka kradnie sto albańskich dolarów.
Odwraca się napięcie i idę dalej,
Baba z wąsem daje mi gitarę,
Więc siadam na murku, zaczynam grać
I leci mniej więcej to jakoś tak
Heszke w meszke him
Keszke w meszke him
Ryszki szyszki szyszki, to król Albanii!
Szere mere hoczosz tesz tosz sztara sztasz
Rochnisz nisz nisz, ochnisz nisz nisz kurwa szwa!
[Popek]
Siadam przy stoliku zamawiam biachtę,
biorę łyka wódki i palę trawkę.
Rozsypuję koks, podaję kartę
I oglądam film - Hydrozagadkę
Przysiada się do mnie książę z Rumuni
i pyta skąd znam tak dobrze albański,
jeden z gwardzistów na ucho mu mówi:
"Cyganka bez oka nauczyła go w Anglii"
Kończy się film - Hydrozagadka,
najlepszy film jaki widziałem w życiu i
widzę osiołka w pięknych sandałkach
i płacę za niego milion Albańskich lirów
wskakuję na niego z gracją dżokeja,
przemierzam bezkresy Albańskiego Raju
I naglę strasznie zaczęło piździeć
i budzę się o świcie w śmierdzącym garażu
Heszke w meszke him
Keszke w meszke him
Ryszki szyszki szyszki, to król Albanii!
Szere mere hoczosz tesz tosz sztara sztasz
Rochnisz nisz nisz, ochnisz nisz nisz kurwa szwa!
Heszke w meszke him
Keszke w meszke him
Ryszki szyszki szyszki, to król Albanii!
Szere mere hoczosz tesz tosz sztara sztasz
Rochnisz nisz nisz, ochnisz nisz nisz kurwa szwa!
Budzę się rano w Albańskim Raju,
choć niektórym kończy już się tutaj film
W kącie stoi baba z harmonią i
dwie rumunki co się na wzajem kroją.
Co tu robi kurwa miss Albania,
pewnie Popek wygrał ją w karty,
to pierwsza dama naszego Gangu
wjechała w bikini i zbiera opłaty.
Po krótkim wstępie i jej występie,
wzrokiem szukam czegoś, żeby zatkać nos
Bałkański towar czesze tak mocno,
że na całym ciele nam się jeży włos
Popijam napój mocniejszy od czaju,
pochodzący z dalekiego kraju, a recepturę jego znają
tylko hodowcy najstarszych wielbłądów w Dubaju.
Jakaś wariatka pseudo cwaniara, chciałaby wpuścić do kieszeni mi węża,
niestety jestem w albańskim raju i odprawiam ją z kwitkiem do męża.
Ktoś mi polewa kolejną szklankę a szisza leci tutaj z ust do ust.
Jak masz ochotę na fajne cycki z chęcią podpiszemy twój bujny biust.
Gang Albanii styl kozak
w Albańskim Raju zasiada w lożach
Więc nie podskakuj bardzo wysoko bo
cię wyniosą na butach i nożach.
Finisz, bo za chwilę filmu koniec
końcowy napis i bombi baj baj,
a na refren wjeżdża tutaj król
lecimy na grubo Popuś graj!
[Popek]
Heszke w meszke him
Keszke w meszke him
Ryszki szyszki szyszki, to król Albanii!
Szere mere hoczosz tesz tosz sztara sztasz
Rochnisz nisz nisz, ochnisz nisz nisz kurwa szwa!
Heszke w meszke him
Keszke w meszke him
Ryszki szyszki szyszki, to król Albanii!
Szere mere hoczosz tesz tosz sztara sztasz
Rochnisz nisz nisz, ochnisz nisz nisz kurwa szwa!
[Popek]
Budzę się rano w Albańskim Raju
I piję rakiję zamiast browarów.
Widzę jak turyści wokoło straganów
Cyganka kradnie sto albańskich dolarów.
Odwraca się napięcie i idę dalej,
Baba z wąsem daje mi gitarę,
Więc siadam na murku, zaczynam grać
I leci mniej więcej to jakoś tak
Heszke w meszke him
Keszke w meszke him
Ryszki szyszki szyszki, to król Albanii!
Szere mere hoczosz tesz tosz sztara sztasz
Rochnisz nisz nisz, ochnisz nisz nisz kurwa szwa!
[Popek]
Siadam przy stoliku zamawiam biachtę,
biorę łyka wódki i palę trawkę.
Rozsypuję koks, podaję kartę
I oglądam film - Hydrozagadkę
Przysiada się do mnie książę z Rumuni
i pyta skąd znam tak dobrze albański,
jeden z gwardzistów na ucho mu mówi:
"Cyganka bez oka nauczyła go w Anglii"
Kończy się film - Hydrozagadka,
najlepszy film jaki widziałem w życiu i
widzę osiołka w pięknych sandałkach
i płacę za niego milion Albańskich lirów
wskakuję na niego z gracją dżokeja,
przemierzam bezkresy Albańskiego Raju
I naglę strasznie zaczęło piździeć
i budzę się o świcie w śmierdzącym garażu
Heszke w meszke him
Keszke w meszke him
Ryszki szyszki szyszki, to król Albanii!
Szere mere hoczosz tesz tosz sztara sztasz
Rochnisz nisz nisz, ochnisz nisz nisz kurwa szwa!
Heszke w meszke him
Keszke w meszke him
Ryszki szyszki szyszki, to król Albanii!
Szere mere hoczosz tesz tosz sztara sztasz
Rochnisz nisz nisz, ochnisz nisz nisz kurwa szwa!
wtorek, 26 maja 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)